Obserwatorzy

piątek, 3 października 2014

DIY # 34-mixedmediowy tag

Dzisiaj pragnę zaprezentować kurs na tag mixedmediowy. 
Ostateczny efekt moich działań można zobaczyć na zdjęciu poniżej.
Wynik Waszej pracy będzie natomiast zależny, od tego jakich kolorów i dodatków użyjecie.
Nie bójcie się pobrudzić i zapraszam do zabawy, 
a jeśli ktoś skorzysta z kursu z wielką przyjemnością obejrzę efekty.






Na początek lista niezbędnych produktów:

-baza tag- można zakupić gotową, wyciąć wykrojnikiem, 
bądź po prostu nożyczkami z kawałka birmaty,
-gesso białe i czarne,
-pasta strukturalna,
-mikrokulki (ja użyłam dwóch rozmiarów),
-gel medium,
-mgiełki (różne odcienie jednego koloru-ja wybrałam brązy),
-farbka brokatowa,
-sznurek,
-pędzel silikonowy, szpachelka (jednak niekoniecznie, wystarczą zwykły pędzel, 
stara karta bankomatowa, lub nawet kawałek tekturki),
-patyczek do szaszłyków,
-woda w kubeczku,
-dodatki, które pozwolą na stworzenie kompozycji 
(ja wybrałam tekturkę, stary klucz, kwiatek, wycinankę, cekiny i kryształki),
-napis, jednak nie jest on niezbędny,
-nagrzewnica, można jednak obyć się bez niej.




Pierwszy krok to zagruntowanie naszej bazy białym gessem.
Pomalowany tag możemy wysuszyć nagrzewnicą, lub odłożyć i poczekać, aż wyschnie sam.



Kiedy gesso jest już suche, możemy przystąpić do stworzenia faktury za pomocą pasty strukturalnej.
Ja do tego celu używam szpachelki, jednak równie dobrym narzędziem może być, 
nieużywana karta bankomatowa, lub nawet kawałek tektury.
Pastę nakładamy tu i ówdzie, wedle uznania. 
Następnie szpachelką (lub kartą) tworzymy na mokrej paście wzór. 
Ja zrobiłam kratkę, a mogą być też paski, zawijaski, lub nieokreślony wzór, 
jaki tylko podpowie Wam wyobraźnia.
Teraz tag suszymy, lub oczekujemy, aż wyschnie sam.



Na zdjęciu wszystkich produktów można naliczyć 8 sztuk mgiełek. 
Oczywiście nie wykorzystam ich wszystkich, wybiorę te, 
które będą pasować do siebie kolorystycznie, a także do mojej koncepcji tła.

Wysuszony tag pryskam dwoma kolorami jaśniejszych, kredowych mgiełek, 
tag obracam w różnych kierunkach, postukuję o podłoże, aby stworzyć zacieki.
Ważne, aby tło nie było pokryte mgiełką równomiernie, gdyż będzie nudne i nieciekawe.
Tworzymy plamy i zacieki, można pomóc sobie pędzlem.
Suszymy pierwszą warstwę mgiełek.



Po wysuszeniu kolej na dwie mgiełki w ciemniejszych odcieniach, tym razem są to mgiełki perłowe.
Ponawiam krok z pryskaniem, obracaniem i postukiwaniem tagiem o podłoże.
Cały czas kontroluję, aby mgiełki nie pokryły całej powierzchni, ale tylko wybrane fragmenty.
Suszymy ponownie nasz tag.

Tło powinno być różnorodne. 
W zagłębieniach zbiera się więcej barwnika i te miejsca są ciemniejsze. 
Powstały plamy, niektóre miejsca są matowe, a inne błyszczące pod wpływem perły 
zawartej w dwóch ostatnich mgiełkach.



W osobnym naczynku przygotowujemy mieszankę z gel medium i dwóch rozmiarów szklanych kulek.
 Ja zazwyczaj staram się robić takie mieszanki w zamykanych słoiczkach po kremach.
Po zakończeniu pracy, jeśli coś zostanie, zawsze mogę słoiczek zakręcić, 
a pozostałość wykorzystać innym razem.



Nasza mieszanka powinna mieć mniej więcej taką konsystencję jak na zdjęciu poniżej.



Nakładamy powstałą pastę na nasz tag w wybranych miejscach.
W tym momencie nie wygląda to ciekawie, jednak zapewniam Was, że po wyschnięciu
gel medium staje się całkowicie przezroczyste, a przez szklane kulki widać kolory naszego tła.

UWAGA!
Gel medium nie należy suszyć, gdyż w tym momencie pełni ono również funkcję kleju.
Zwróćcie uwagę, że na mojej liście produktów nie ma ani grama kleju, 
a przecież na czymś przyklejamy naszą kompozycję.
Do tego celu służy właśnie gel medium.
W wybranym miejscu przyklejam wybrane elementy: 
klucz, kwiatek, tekturkę i wycinankę.
Jeśli okaże się, że gel medium spomiędzy kulek nie wystarcza, 
zawsze możemy dołożyć odrobinę pędzlem, lub palcem.
Jeśli zachodzi taka potrzeba, dokładamy również naszą mieszankę wokół kompozycji.



Dodajemy napis, kryształki, brokat, cekiny i cokolwiek nam się podoba, 
w wybranych miejscach.



Nasz tag jest prawie gotowy, lub nawet gotowy, 
bo przecież nie każdemu muszą się podobać chlapania.
Ja jednak je lubię i wykonuję je za pomocą rozwodnionego czarnego gesso, 
lub tuszu akrylowego, a także złotej farbki brokatowej.
Chlapania wykonuję namoczonym w farbie patyczkiem do szaszłyków.

Gel medium zostawiamy w spokoju, do dnia następnego będzie suche i przezroczyste.



Ostatecznie nasze tagi prezentują się jak na zdjęciach poniżej.
Pozostaje tylko fotografowanie i umieszczanie na blogach, 
w celu pochwalenia się wynikiem naszej pracy.

Zachęcam wszystkich do zabaw z mediami, jestem pewna, że Wam się spodoba :)




Niezmiernie żałuję, że nie jestem w stanie pokazać Wam 
blasku niektórych miejsc na tagach, tam gdzie użyłam perłowych mgiełek.



Zgodnie z oczekiwaniem przez szklane kuleczki widać kolory z naszego tła.



Materiały użyte w pracy:



Mam nadzieję, że mój kurs Wam się spodoba 
i podejmiecie próbę wykonania taga moim sposobem.
Jeśli tak się stanie czekam z niecierpliwością na zdjęcia Waszych prac :)


Pozdrawiam serdecznie




10 komentarzy :

  1. Wspaniała, zachwycająca praca i bardzo przystępnie wyjaśnione co i jak:) Aż ma się ochotę spróbowac:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Daga! Szok! Teraz już się nie wymigasz od warsztatu dla mnie :) U Ciebie czy u mnie? ;) Przepiękne prace (od razu pomyślałam, że Twoje, jak tylko zobaczyłam zajawkę) i FANTASTYCZNY kurs. Duuużo mi się rozjaśniło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci się spodobało :) mój warsztat dla Ciebie wyglada tak, że masz spróbować zrobić taki tag ;)

      Usuń
  3. Dziękuję za kurs. Jest czytelny i bardzo dobrze objaśniony .Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny kursik i ja powinnam spróbować takiego mediowania :-))

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.