Zapraszam serdecznie na wywiad z kolejną utalentowaną dziewczyną, 
która wygrała nasze #31 wyzwanie  - Praca z tagiem i mediami.
Miło mi przedstawić Wam Olgę, znaną również pod pseudonimem Gieb,
której piękne prace możecie podziwiać na blogu:
- Na początek chcielibyśmy się dowiedzieć kto ukrywa się za tajemniczym pseudonimem Gieb?
Może
 wyjaśnię od razu, że ten pseudonim wcale nie jest aż taki tajemniczy i 
abstrakcyjny, bo pochodzi od mojego nazwiska - niezupełnie wprost, ale 
ma w nim solidne korzenie ;) Mam na imię Olga, na co dzień można mnie 
spotkać w Krakowie, jestem na ostatnim semestrze studiów kierunku 
technicznego, a poza scrapowaniem uwielbiam spać, ale czasem muszę 
rezygnować z oddania się jednej pasji na rzecz tej drugiej ;)
- Co skłoniło Cię do "popełniania" tak cudownych prac i gdzie tkwią tego korzenie?
Nie
 będę chyba oryginalna mówiąc, że od zawsze lubiłam różne prace 
kreatywne, a do scrapbookingu przywiodła mnie chęć wykonania kartek 
świątecznych. Najpierw zabierałam się do tego bardzo nieśmiało, 
materiały kupowałam w niewiele oferujących sklepach stacjonarnych i 
okazjonalnie tworzyłam koszmarki, o których dzisiaj wolałabym zapomnieć 
;) Później odkryłam zasoby internetu, czyli blogi, sklepy, zloty - no i 
się wkręciłam!
- Jakie motto najlepiej zobrazowałoby Twój proces twórczy?  Planowany racjonalizm czy marzycielska intuicja?
Powiem
 tak - jakiś plan zawsze jest, a kończy się różnie ;) Bardzo często 
zdarza mi się pójść w nieoczekiwanym kierunku. Kocham ten moment, kiedy 
praca zaczyna "robić się sama", niezależnie od wcześniejszego zamysłu, 
chociaż nie ukrywam, że odczuwam satysfakcję także wtedy, gdy uda się 
stworzyć coś zbliżonego do pierwotnej koncepcji ;)
-
 Zauważyłam, że tworzysz niesamowite LO, dlaczego taka forma, chęć 
uwiecznienia wspomnień i zamknięcie je w cudnej oprawie, zamiłowanie do 
mediów? 
Z LOsami mam bardzo burzliwy związek, bo nie należę 
niestety do osób, którym ich robienie przychodzi łatwo. Jednak zdarza mi
 się poczuć nieodpartą potrzebę stworzenia layoutu i są to właśnie te 
momenty, kiedy siadam i kleję:) Lubię w tej formie to, że istnieje masa
 sposobów na wzbogacenie tła czy kompozycji i całe spektrum możliwości 
użycia rozmaitych dodatków, dzięki którym oprawa zdjęcia staje się 
naprawdę wyjątkowa. 
- Skąd czerpiesz inspiracje do swoich prac?
Skupiam
 się na doznaniach wizualnych. Zaczątkiem jakiejś idei bywa u mnie 
połączenie kolorystyczne, faktura, czyjś ubiór, ciekawe zdjęcie... 
Inspirują mnie też oczywiście zarówno posiadane, jak i upragnione 
przydasie:)
- Jak wygląda Twój "roboczy kącik" - posegregowana rzeczywistość czy twórczy chaos?
Zdecydowanie
 twórczy chaos. Kiedy tworzę, generuję wokół siebie ogromny bałagan, ale
 na szczęście coraz sprawniej mi idzie jego sprzątanie po skończonej 
pracy:) 
- Twoje największe marzenie związanie z "papierową pasją"?
Trudne
 pytanie! Chyba posiadanie przestronnego i komfortowego scrapowego 
królestwa, gdzie wena sama na mnie czeka, a czas płynie wolniej niż w 
pozostałych częściach świata:)
Zapraszam do niesamowicie pięknego, pełnego fantazji świata Olgi:
 Dziękujemy za przyjęcie naszego zaproszenia, za podzielenie się skrawkiem
 swojego tak bogatego świata, który zatrzymuje i zadziwia... 
Życzymy bogactwa twórczego i nieustającej weny:)
Zapraszam Was do wędrówki po blogu Olgi,
 zapewniam, że pozostaniecie tam długo:) 










fajne prace
OdpowiedzUsuń