Witajcie!
Dziś nie będzie słodko, ale vintage :)
Jeśli dotychczas nie spotkaliście się z junk journalem, to zapraszam na chwilę lektury.
Junk journal to w bezpośrednim tłumaczeniu śmieciowy notes/zeszyt. Dlaczego śmieciowy? Bo to zbiorowisko rzeczy, które zbieramy z myślą, że kiedyś nam się przydadzą. I to nie tylko przydasie, ale także jakieś papierowe znaleziska, elementy starych książek czy zużytej odzieży.
Mój prezentuje się całkiem grubiutko, gdyż powtykałam w niego mnóstwo elementów papierowych, sznurkowych, koronkowych, wstążeczkowych, metalowych, drewnianych i jeszcze innych. Chciałam w ten sposób zaprezentować Wam jego możliwości.
Przede wszystkim to notes, a nie forma albumu. Ideą jego jest maksymalnie dużo miejsca na umieszczenie w nim skarbów - zapisów, pamiątek, wierszy, list spraw do załatwienia, urywków z kalendarza, wycinków z książek itp. Dlatego jest w nim sporo schowków, chociaż sporo to i tak słabo powiedziane.
Są kieszonki pionowe, poziome, skośne, a nawet schowki, w które wtyka się zapiski od dołu. Są ukryte drzwiczki, belly-bandy, jak również tak zwane trzymacze papierów czyli elementy papierowe przyklejane do strony tylko jednym rogiem, aby pod nie można było wsunąć karteczkę.
Papierami bazowymi jest kolekcja Dear Diary Mintay by Karola. Natomiast poprzetykane one są resztkami papierów z innych projektów, wydrukami z drukarki, kartkami z notesów oraz papierem ksero, który postarzyłam kawą i herbatą.
Wykorzystałam też mnóstwo resztek koronek i kawałki sznurków, jakie umieściłam na tagach, papierowych guzikach czy okładce. Pojawiło się też sporo gnieciuszkowej wstążki, którą dodatkowo obciążyłam koralikami i metalowymi zawieszkami.
Papiery są również potuszowane, podarte lub chociażby nieco potargane. To też dobre miejsce aby wykorzystać tekturki, naklejki czy kaboszony, na jakie dotychczas nie mieliście pomysłu. Dzięki nim ten notes jest tak gruby, że musiałam zszyć jego cztery sygnaturki, aby mieścił się w okładce.
Koperty przyklejone w całości lub ucięte w mniej lub bardziej fortunny sposób to też znakomite miejsce na schowki - wewnątrz koperty lub pod nią - jeśli wykorzystamy ją jako kieszonkę.
Jako wzmocnienie kieszonki wykorzystałam nawet taśmę parcianą jaką oderwałam od starej torebki ;)
Jako "trzymacze" wykorzystałam też spinacze, ale fajnie wyglądałyby też klamerki. A jako belly-band równie dobrze jak papier sprawdzi się kawałek płócienka ze starego prześcieradła.
Schowek na schowku i mnóstwo warstw. To oznacza, że notes wymaga wzmocnienia. Dlatego w całym projekcie używałam magika, z wyjątkiem okładki - wzmocniłam ją plastrami opatrunkowymi (takimi bez gazy).
I choćbym zamieściła tu kilkadziesiąt zdjęć, to i tak nie oddadzą one klimatu tego notesu. Dlatego zapraszam Was na film :) Znajdziecie w nim też kilka porad na temat papieru vintage.
W pracy wykorzystałam:
Mam nadzieję, że spodobała się Wam taka forma starego notesu i pochwalicie się niebawem własnym junk journalem :)
Niech koronki i wstążeczki będą z Wami!
Uwielbiam Junk journale, uwielbiam je oglądać, uwielbiam je robić (kilka skromnych Dzienniczków śmieciowych już mam na swoim koncie). Z przyjemnością Twój obejrzałam, jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńNa blogu ArtGrupa ATC jest zabawa, w której biorę udział, tutaj sześć wpisów (jeden na każdy miesiąc, różne tematy) https://damurek2.blogspot.com/search/label/Junk%20journal%202019
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję, już mknę do zabawy!
UsuńWłaśnie jestem w trakcie robienia dwóch (mniej więcej jednakowych) Junk journali. Jeżeli można to z przyjemnością zastosuję parę pomysłów z Twojego Junka :) Filmik dopiero dzisiaj obejrzałam, kilka rozwiązań bardzo mi się spodobało :)
UsuńNo pewnie! bardzo się cieszę, że mogłam czymś zainspirować :)
UsuńNiby gotowy ale ... tak jakby niegotowy :)
UsuńZrobiłam na razie jeden, drugi będzie podobny więc już się nim nie będę ,,chwalić,, :D
https://damurek2.blogspot.com/2019/08/sprawa-rozwojowa.html
Czy te skrawki papieru i inne rzeczy trzyma sie dla ozdoby?Bardzo mi się podoba taka forma notesu?zesxytu? Ale jakoś nie umiem wyobrazić sobie jego przeznaczenia...oswieccie mnie bardziej
OdpowiedzUsuńSkrawki możesz trzymać dla ozdoby, ale tak jak mówiłam na filmie one bardziej wskazują gdzie są schowki, bo nie wszystkie są widoczne na pierwszy rzut oka. Notes służy gromadzeniu zapisków i pamiątek, też historycznych, i może pełnić funkcję pamiętnika.
UsuńBardzo piękny.:)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
UsuńCiekawy pomysł, ja zwykle takie "skarby" w kartoniku trzymam i od czasu do czasu porządek w nich robię. Może jednak zainspiruję się Twoim pomysłem.
OdpowiedzUsuń