Chciałabym porozmawiać z Wami o pastach satynowych Daily ART.
Co to jest, do czego służy i czy warto w nie inwestować?
Pasty satynowe Daily ART to strukturalne pasty na bazie wody.
Co to jest, do czego służy i czy warto w nie inwestować?
Pasty satynowe Daily ART to strukturalne pasty na bazie wody.
Ich cechą charakterystyczną cechą są piękne perłowe i metaliczne odcienie.
Pasty można zastosować na każdej sztywnej/twardej powierzchni.
Pasty satynowe Daily ART można stosować jako:
- farba: nakładać pędzlem, palcem, szpachelką
- pasta strukturalna: nakładać szpachelką , szpatułką itp
-wzór: z wykorzystaniem masek i szablonów
W tym przypadku naniosłam pastę na papier o gramaturze 250.
Jeśli wzór jest delikatny papier nie marszczy się. Można więc wykorzystać ją także
do projektów scraperskich
Pasty satynowe wykorzystuję do uzyskania efektu rdzy i postarzania, dlatego takie kolory posiadam.
Ale półki Artimeno uginają się od przepięknych jasnych, pastelowych kolorów,
Oto kilka przykładów zastosowania past satynowych.
Próbki wykonałam na tekturkach o grubości ok 1mm.
Ale uwierzcie mi, równie efektownie prezentują się pasty satynowe na pracach
zdobionych techniką decoupage, altered art, mix media oraz wszelkich dekoracjach.
Płotek to tekturka pokryta pastą satynową- Bursztyn
Border pokryty pastą satynową- Nefryt
Trybiki postarzone pastą satynową- Jaspis
Zegar (pasta strukturalna) wykonany na tekturze o gramaturze 350
malowany palcem:) pastami: Malachit, Nefryt, Jaspis.
Jest to przykład jak można stosować kilka warstw past aby uzyskać efekt rdzy i podniszczenia
Jest to przykład jak można stosować kilka warstw past aby uzyskać efekt rdzy i podniszczenia
Już ponad rok temu pokazałam w Artimeno, jak w praktyce wykorzystuję pasty satynowe.
Myślę że moja roczna przygoda z pastami upoważnia mnie do rzetelnej oceny tego produktu.
Kto nie widział, a jest ciekawy- zapraszam na publikowany w sierpniu 2015 roku
Podsumowując, pasty satynowe przekonały mnie do siebie:
- piękną paletą kolorów
- fantastycznymi perłowymi i metalicznymi odcieniami
- łatwością nakładania
- tym, że szybko schną
- szeroką gamą zastosowania
- ciekawymi efektami ich zastosowania
- przystępną ceną
Teraz musicie zdecydować sami, czy warto swój warsztat wzbogacić o to cudo.
Mam nadzieję, że mój artykuł troszkę Wam pomógł:)
Pozdrawiam serdecznie, anias
Efekt rdzy - bomba !!
OdpowiedzUsuńa uwieŻcie jak było,tak jest tylko komentarz usunięty.Smutne a raczej żenujące,że ciężko poprawić ortografa publikując dla większej rzeszy ludzi.To świadczy o blogu a przede wszystkim o piszącej
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za czujność, już poprawiłam- a tylko ten co nic nie robi, nigdy się nie myli:)
UsuńPozdrawiam i mam nadzieję, że oprócz tego niefortunnego błędu ortograficznego recenzja Anonimowi spodobała się.
Bardzo lubię różnego rodzaju recenzje, ponieważ produktów jest taki ogrom, że początkujące osoby mają z tym sporo problemów i trudno jest się rozeznać 'co z czym i dlaczego". Aniu dziękuję bardzo i proszę o więcej:). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu, oczywiście jeśli coś ciekawego uda nam się przetestować
Usuńz chęcią się podzielimy wiedzą:)Pozdrawiam!
Aniu, jestem pod wrażeniem, tak pięknie zaprezentowałaś i opisałaś te pasty, że natychmiast chce się je mieć. Zwłaszcza te kolory, których Ty użyłaś :-).
OdpowiedzUsuńZegar wygląda, jakby został wyłowiony z dna rzeki. CUDO!!!
Bardzo dziekuję trybiki ekstra.pozdrawiam
OdpowiedzUsuń