Forma exploding boxa nigdy mnie nie pociągała,
dlatego jeszcze żadnego nie miałam na swoim koncie.
Okazja do jego wykonania pojawiła się wraz z pomysłem Pasji Kati
na wyzwanie na blogu Artimeno.
Box Latarni Morskiej okleiłam moimi ulubionymi "dechami" z Panny Oliwi.
Do ozdobienia wieczka na zewnątrz, jak i wewnątrz, przysłużyły się wykrojniki:
serwetka Primy, border Joy i napis Love Marianne Design.
Natomiast jego wnętrze może być dla Was zaskakujące.
Postanowiłam wykorzystać boxa jako bazę mini albumu,
zatem wnętrze boxa kryje w sobie zdjęcia.
zatem wnętrze boxa kryje w sobie zdjęcia.
Nad zdjęciem przysiadły ptaszki z wykrojnika Marianne Design "Birds on a wire".
Na lewo od zdjęcia, jedna z moich ulubionych gałązek Joy.
Gucio dostał I Kropkowe skrzydełka.
Jestem bardzo zadowolona, że zostałam zmobilizowana do tej pracy
i mam nadzieję, że wiele osób podejmie to wyzwanie, szczególnie, jeśli jak ja
nigdy wcześniej nie robiły exploding boxów.
Wytyczne do wyzwania:
-temat, kolorystyka, wielkość, kształt-dowolne,
-praca powinna zawierać: kwiaty, ramkę, wstążkę, button lub taśmę washi.
Na wasze boxy czekamy do 14 listopada do godziny 24:00.
Na zwycięzcę czeka wspaniała nagroda:
banerek i bon zakupowy na kwotę 30 zł.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dagmara
I kto by pomyślał że to Twój pierwszy box :-) Pomysł, aby stał się mini albumem jest rewelacyjny - chętnie z niego skorzystam.
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńCudo prawdziwe!
OdpowiedzUsuńbardzo dziekuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuń