Tym postem rozpoczynamy cykl artykułów, w którym omawiać będziemy produkty,
które używamy w naszych pracach.
Dzisiaj opowiem wam o dziurkaczu na magnes Marthy Stewart.
Jest ich więcej mają różne wzory , ja "zaposiadam" jeden i na jego przykładzie
opowiem o budowie, obsłudze i możliwościach tego typu dziurkaczy.
opowiem o budowie, obsłudze i możliwościach tego typu dziurkaczy.
* Dziurkacz składa się z dwóch elementów : góra z mechanizmem wycinającym
oraz podstawa z naniesionym wzorem, co pozwala w prosty sposób kontynuować wycinany wzór.
* Dziurkacz jest stabilny. Mocne magnesy znajdujące się na obu elementach sprawiają, że kartka którą
umieścimy między nimi nie będzie przesuwała się.
* Element wycięty tym dziurkaczem ma rozmiar 4cm/4cm i jak już wspominałam,
nie ma żadnego problemu aby wzór kontynuować tworząc border, lub tło
* Odpadki po dziurkowaniu wpadają pod podstawkę skąd łatwo je usunąć:)
* Cena dziurkacza nie należy do najniższych, ale jak zobaczycie, jakie są jego możliwości
zrozumiecie, dlaczego go mam:)
Obsługa dziurkacza jest bardzo prosta.
Układamy kartkę na podstawie, nakładamy górę i naciskamy nadgarstkiem górę dziurkacza.Wierzcie, wytnie idealnie -pomagają w tym magnesy, które są zamontowane tak, że nie pozwalają
przesunąć kartki i nie da się źle przyłożyć góry (magnesy w takim przypadku odpychają się)
Dodatkowo, jeden z narożników dziurkacza jest ścięty, co pokazuje prawidłowe ustawienie :)
Dziurkacz , z mojego doświadczenia, bardzo dobrze wycina w papierze o gramaturze160- 220g/m2
Ale nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała na 250g/m2 - wyszło dobrze, tylko musiałam troszkę
mocniej naciskać.
Próbowałam też wycinać na papierach cienkich 80- 100g/m2- niestety w przypadku cienkich papierów w wycinanych elementach pozostawały poszarpane brzegi.
A co można z takiego dziurkacza "wyciągnąć"- powiem tak: ogranicza was tylko wyobraźnia:)
Ja oprócz standardowego wycinania pobawiłam się troszkę nożyczkami.i mediami...
Oto kilka przykładów wykorzystania dziurkacza:
kartonik z "szybką "
tło kartki
border
maski
Piękna recenzja! Dziękuję! Przypatrzę się temu urządzeniu :)
OdpowiedzUsuńAniu, świetny artykuł, coś mi się zdaje, że zacznę odkładać na taki dziurkacz:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi recenzjami :) będę czekać na następne, uwazalam że zakup takiego dziurkacza to tylko fanaberia jednak po tym wpisie zupełnie zmieniam zdanie :) ma wiele możliwości, chyba czas zacząć odkładać :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi recenzjami :) będę czekać na następne, uwazalam że zakup takiego dziurkacza to tylko fanaberia jednak po tym wpisie zupełnie zmieniam zdanie :) ma wiele możliwości, chyba czas zacząć odkładać :)
OdpowiedzUsuńU la la la !!!! Aniu, Twoja recenzja jest świetna, od razu chce się "biec" do sklepu uzupełnić koszyk,
OdpowiedzUsuńNie wystarczyło mi wyobraźni, że można ten dziurkacz wykorzystać na tyle różnych sposobów. Dzięki !!!
WOW!! Czary jednym dziurkaczem! Super!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na cykl artykułów! Często się ogląda produkty w sklepie ale właściwie nie wiadomo po co je kupować. A tu tyle zastosowań!
OdpowiedzUsuńlaurkowakraina.blogspot.com
Miło że pomysł się spodobał :) Postaramy się raz w miesiącu, takie artykuły publikować:)
UsuńAniu mam ten dziurkacz ponad rok i nie miłłam pomysłu ,dzieki za kursik i inspiracje
OdpowiedzUsuń