Witajcie,
Na naszym blogu gościmy niezwykle utalentowaną Kingę Bednarz,
-Kingo, dziękuję że
przyjęłaś nasze zaproszenie. Mam nadzieję,
że będziemy mogły poznać Cię bliżej.
Na Twoim blogu przeczytałam, że każda z
Twoich pasji jest jak namiętność, bez
której nie potrafisz żyć...Jakie twórcze działania miałaś na myśli pisząc te
słowa?
-I ja się cieszę, że mogę gościć
(ponownie;)) w waszych progach. Cieszę się, że moja praca wam się spodobała.
Nie ukrywam jest dla mnie bardzo osobista.
Moje pasje ... dużo ich jest ... i do każdej z nich mogę odnieść te słowa, choć najpełniej wyrażają się one w moim malarstwie. Bo obrazy są odzwierciedleniem mnie, tego co doświadczyłam, kim byłam, co przeszłam, jak się zmieniłam. W nich są wszystkie emocje, moje najbardziej intymne "ja". Kiedy maluję "latam" i jestem szczęśliwa ... Poniekąd są też formą terapii, bo każdy obraz to zamknięcie pewnego etapu.
Kiedyś moją wielką namiętnością był rysunek. Każdego dnia powstawała jedna praca. To było tak naturalne dla mnie, jak wszystkie inne czynności dnia. Dziś chyba ciężko byłoby mi wrócić do tego choć rysuję od czasu do czasu by "się sprawdzić".
Kocham też glinę, bo jest najwspanialszym - według mnie - materiałem rzeźbiarskim! Marzy mi się własna pracownia ... kto wie ... może kiedyś!
No i scrapbooking dziś nie wyobrażam sobie życia bez niego. Miałam krótkie okresy buntu, złości, że już dość - no bo ileż można - ale wciąż wracam ... Zmieniło się obecnie tylko to, że teraz tworzę właściwie - z małymi wyjątkami - tylko dla siebie, dla mojej córki Kaju (stąd albumy i scrapy)
Tak jak mówiłam mam wiele pasji i mogłabym pisać i pisać. W każdym razie najważniejsze dla mnie to po prostu robić to co kochasz i być w tym na 100% sobą! wtedy pasja staje się spełnieniem.
Moje pasje ... dużo ich jest ... i do każdej z nich mogę odnieść te słowa, choć najpełniej wyrażają się one w moim malarstwie. Bo obrazy są odzwierciedleniem mnie, tego co doświadczyłam, kim byłam, co przeszłam, jak się zmieniłam. W nich są wszystkie emocje, moje najbardziej intymne "ja". Kiedy maluję "latam" i jestem szczęśliwa ... Poniekąd są też formą terapii, bo każdy obraz to zamknięcie pewnego etapu.
Kiedyś moją wielką namiętnością był rysunek. Każdego dnia powstawała jedna praca. To było tak naturalne dla mnie, jak wszystkie inne czynności dnia. Dziś chyba ciężko byłoby mi wrócić do tego choć rysuję od czasu do czasu by "się sprawdzić".
Kocham też glinę, bo jest najwspanialszym - według mnie - materiałem rzeźbiarskim! Marzy mi się własna pracownia ... kto wie ... może kiedyś!
No i scrapbooking dziś nie wyobrażam sobie życia bez niego. Miałam krótkie okresy buntu, złości, że już dość - no bo ileż można - ale wciąż wracam ... Zmieniło się obecnie tylko to, że teraz tworzę właściwie - z małymi wyjątkami - tylko dla siebie, dla mojej córki Kaju (stąd albumy i scrapy)
Tak jak mówiłam mam wiele pasji i mogłabym pisać i pisać. W każdym razie najważniejsze dla mnie to po prostu robić to co kochasz i być w tym na 100% sobą! wtedy pasja staje się spełnieniem.
- Cieszę się, że w Twoim życiu
scrapbookingu zajmuje poczesne miejsce.
Może zdradzisz nam jak wygląda Twój warsztat?
- Jeszcze dwa lata temu była to okazała pracownia z półkami,
regałami i wielkim stołem. Dziś to zaledwie mały pokoik, w którym trzymam swoje
rzeczy. Pracuję zazwyczaj na biurku, na którym stoi komputer i na blacie komody,
w której trzymam papiery.
- A Twoje ulubione media, którymi tak pięknie czarujesz w swoich pracach?
- Moje media to po prostu: farba
gruntowa do malowania ścian ... szkolne akwarelki ... dziecięce farbki do
malowania na szkle... lakiery do paznokci ... tudzież tusze do tatuażu. Jakiś
czas temu pojawiła się pasta strukturalna i crackle, które kocham ponad
wszystko
Na koniec naszej rozmowy mam pytanie od którego właściwie powinnam rozpocząć naszą rozmowę.
- Kiedy i jak odkryłaś scrapbooking?
Na koniec naszej rozmowy mam pytanie od którego właściwie powinnam rozpocząć naszą rozmowę.
- Kiedy i jak odkryłaś scrapbooking?
- W sumie to chyba on odkrył
mnie. Scrapbooking zagościł u mnie,
kiedy zostałam zaproszona do współtworzenia Art Piaskownicy - czyli 6 lat temu!
W tamtym czasie zajmowałam się głównie robieniem na drutach i szydełkowaniem
... trochę szyciem, robieniem biżuterii ... owszem gdzieś tam i pojawiały się
"zabawy z papierem" ale w nieco innej formie.
Dziękuję Kingo, że mogłyśmy Cię ponownie gościć w Artimeno,
wysłuchałam Cię z ogromną przyjemnością.
A wszystkich zapraszam na blog Kingi- HANDMADE by Ki
U nas kilka niezwykłych prac Ki :
W piątek rusza nowe wyzwanie w Artimeno.
Będziemy miały okazję podziwiać jeszcze jedna pracę naszej Gościnnej projektantki:)
Już dzisiaj zapraszam.
anias DTArtimeno
wysłuchałam Cię z ogromną przyjemnością.
A wszystkich zapraszam na blog Kingi- HANDMADE by Ki
U nas kilka niezwykłych prac Ki :
W piątek rusza nowe wyzwanie w Artimeno.
Będziemy miały okazję podziwiać jeszcze jedna pracę naszej Gościnnej projektantki:)
Już dzisiaj zapraszam.
anias DTArtimeno
Ki, Twoje prace od zawsze mnie urzekają, a papierowe szczególnie, są dla mnie niedoścignionym wzorem, ale o tym to wiesz:) z niecierpliwością czekam na Twoją kolejną pracę :)
OdpowiedzUsuńAnetaA takie słowa czyta się zawsze z głośnym biciem serca ... dziękuję ...
UsuńBardzo piękne prace
OdpowiedzUsuńWspaniale wykonane
i pięknie się prezentują
miłe co piszesz, dziękuję ...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń