niedziela, 28 grudnia 2014

Gościmy Kamę


Serdecznie zapraszam na wywiad z naszą utalentowaną gościnną projektantką.
Kama skradła nasze serca wykonując niezwykle piękny explodingbox 
i tym samym wygrała nasze #29 wyzwanie.


Poznajcie przesympatyczną Kamę.





Może na początek opowiesz nam coś o sobie?
Witam serdecznie, mam na imię Kamila, lat jeszcze 36, męża, troje dzieci i jedno,
które lada chwila ma się urodzić :)
  Uwielbiam swoją rodzinę i to ona zajmuje mi większość  czasu, myśli i jest największą moją pasją. Szukając nieustannie sposobów na lepsze i zdrowsze życie moich dzieci odkryłam w sobie na nowo pociąg do kreatywnego gotowania wbrew naszym przyzwyczajeniom, wbrew komercji i z naciskiem na naturalność. Praca z papierem jest natomiast moim sposobem na wytchnienie, relaks i bycie z samą sobą. Tak jak książki, zwłaszcza kryminały i sensacja. Kocham to wszystko!

Zauważyłam, że głównie zajmujesz się cardmakingiem, opowiedz nam proszę 
jak zaczęła się Twoja przygoda z tym rodzajem rękodzieła?
 Zajmowałam się również innymi formami rękodzieła;  lata temu zaczęłam od szycia, szydełkowania, był też haft i decoupage do którego chcę na nowo powrócić.
Po drodze, już od czasów dzieciństwa robiłam własne kartki świąteczne i wysyłałam  najbliższym. Dopiero półtora roku temu pomysł mojego taty by wykonać dla niego większą ilość takich kartek, skłonił mnie do poważniejszego potraktowania tej „zabawy”.

Masz może jakieś autorytety w tej dziedzinie?
Nie mam, choć przyznam, że moja przygoda „na poważnie” zaczęła się od filmów na YT amerykańskich scraperek i ta ich estetyka gdzieś ciągle za mną chodzi :)
  
Jak wygląda u Ciebie proces twórczy: od pomysłu do realizacji?
Z braku czasu nie tworzę tzw. sztuki dla sztuki ale to, co konkretnie jest potrzebne. Stąd w zasadzie pomysł niemal gotowy; zdarzają się prośby o zrobienie czegoś na zadany temat i wtedy potrzebuję więcej czasu bo praca jest ściśle techniczna, tak jak to było przy wygranym exploboksie ze statkiem, który wymagał dokładnego opracowania każdego szczegółu.

 Co Cię inspiruje?
Moim pomysłem na inspirację jest oglądanie zdjęć w wyszukiwarce Google przed snem – tak banalnie :) Rano się coś z tego rodzi a jeśli nie rano, to prędzej czy później ;)
Poza tym każda wizualna sytuacja uderzająca mnie jakoś estetycznie; ostatnio była to  rewelacyjna i nowoczesna kompozycja kwiatowa, którą widziałam w kościele i którą mam zamiar przełożyć kiedyś na kartkę ;)

Czy zdarza Ci się, że wena nie przychodzi?
Oczywiście, szczególnie w sytuacjach kiedy inne życiowe obowiązki nie sprzyjają żadnej twórczości. Mówiąc krótko wtedy, kiedy jest nerwowo.

Podczas pracy wokół Ciebie panuje ład i porządek, czy twórczy chaos?
Nie umiem zacząć pracy w bałaganie. Zawsze musi być wszystko uprzątnięte, przygotowane. Natomiast już w trakcie tworzenia nie skupiam się na porządku, ścinki odgarniam na prawo, przydasie na lewo a przed sobą, nad matą mam zawsze narzędzia. Taki „chaos pod kontrolą” :)

Jak dużo czasu poświęcasz swojej pasji?
Każdą wolną chwilę. Pracuję „z doskoku”, dopiero późnym wieczorem mogę skupić się na niej naprawdę.

Czy udaje Ci się godzić hobby z innymi obowiązkami i jak się organizujesz?
Czasem lepiej, czasem gorzej. Myślę jednak, że dobra organizacja czasu jest właśnie jedną z moich mocniejszych stron.

Czy uprawiasz też jakieś inne formy rękodzieła?
Jak już wspomniałam wyżej parałam się różną twórczością, powoli też odkrywam jak fascynująca jest praca z wieloma mediami.

Jakie są Twoje ulubione materiały i dodatki?
Oczywiście papier. Uwielbiam go wąchać, dotykać, gładzić. Z namaszczeniem robię zawsze to pierwsze nacięcie ;) Jeśli chodzi o dodatki, to łatwiej mi powiedzieć czego nie lubię; brokatu, błysku, odpustowych świecidełek na pracach i zbyt wielu kolorów w jednej kompozycji (chyba, że to dla dziecka ;)  ). I lubię sznurek do wszystkiego!

Może chciałabyś przekazać kilka słów początkującym scraperkom?
To, co zauważam czasem u innych, to wykorzystywanie gotowych form w pracach, np. kołyska czy wózek w exploding boxach itp. Zachęcam ogromnie do spróbowania zrobienia tego samemu; nie jest to trudne a daje dużo satysfakcji, rozwija technicznie i jest przede wszystkim kreatywne a o to przecież chodzi w tym wszystkim.


Poniżej pragnę zaprezentować prace Kamy.










Bardzo Ci dziękuję za udzielenie wywiadu.

Życzę jak najwięcej wolnego czasu, abyś mogła uprawiać swoje hobby,
a przy takiej gromadce z pewnością nie jest to takie proste.

Prace Gościnnej Projektantki można oglądać na jej blogu:

Serdecznie zapraszam!
Dagmara


7 komentarzy:

  1. Moja droga imienniczko, robisz przepiękne exploding boxy - jesteś moją inspiracją :)

    Pozdrawiam,
    kamyk-kreatywnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za możliwość występu na łamach Waszego bloga, to dla mnie wielki zaszczyt i przyjemność! Pozdrawiam cały zespół i dodam małą erratę do pierwszego zdania - moja córeczka przyszła na świat 16 grudnia więc obecnie cieszę się życiem w powiększonym rodzinnym składzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulujemy i życzymy wszystkiego dobrego dla maleństwa. Miło było Cię poznać bliżej :-)
      hania

      Usuń
    2. Gratulacje :) dziewuszka spędziła swoje pierwsze święta w rodzinnym gronie, wszystkiego najlepszego dla Was w Nowym Roku :) zapraszamy do udziału w kolejnych wyzwaniach Artimeno.

      Usuń
    3. Dziękujemy i obiecuję często zaglądać zarówno na bloga jak i do sklepu ;)

      Usuń
  3. Gratuluję Kamyczku. <3 Wierzcie albo nie wierzcie ale robić takie rzeczy przy czwórce dzieci to niemalże bohaterstwo. Przynajmniej dla mnie, bo sama miałam czwórkę, a Kamyk była najstarszą z nich i zawsze kreatywna, oryginalna i poukładana. Pozdrawiam, miło wiedzieć,że jest więcej takich wspaniałych dziewczyn jak Kama. :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.